ROZDZIAŁ WIDZIANY OCZAMI GERMANA ! :
Po tych słowach Angie które usłyszałem odniej nie potrafiłem się opanować . Po kilku minutach "ostrej jazdy " z momentami przejechania na czerwonym świetle znalazłem się przed domem tego drania . Szarpnąłem za klamkę od furtki i wparowałem na plac . Nagle zobaczyłem dużej wielkości labladora pędzącego w moją stroną . Przyczepił mi się do nogawki .
- Zostaaaw !!! - krzyczałem do psa .
- Angie ! - jakiś męski głos zawołał imię mojej narzeczonej po czym zagwizdał . Po kilku minutach zorientowałem się że to był Pablo a wołając Angie chodziło mu o psa ... yy raczej suczkę ? . - Dzień Dobry German ! Co ty tu robisz ?! Widzę że nos się zagoił ... Przyszedłeś bo druugi " tatuaż " ? I jak ci się dymało Angie ? - nie wytrzymałem tych jego docinek i zamachnęłem się na Pabla .
- Sam mi powiedz ! - krzyknąłem po czym uderzyłem Pabla . Po moim ciosie Pablo opadł na ziemie . Po chwili wstał chwytając się za nos .
- German ! Opętało cię ?! O co ci chodzi !! - spytał jakby nigdy nic Pablo .
- O co mi chodzi !!!!! Angie jest w ciąży !!!
- Że co ?! W ciąży ?! Udało wam się to za pierwszym razem ?! Ja czegoś tu nie rozumiem ! To ja powinienem cię uderzyć ze zazdrości !!!!!!!!!!!! Wejdźmy do środka , bo sąsiedzi zaraz policje wezwą!!. - oznajmił i wszedł do domu .
- Co za ochrona - za żartowałem po czym udałem się za Pablem . Wszedłem do budynku w którym moja narzeczona ... ehhh nie mogę nawet o tym mówić . Po chwili zobaczyłem czerwony stanik za kanapą . Pierwsza myśl " Stanik Angie " ... nie , nie , nie to nie mógł być jej . - Masz gości ? - spytałem wskazując palcem na stanik - Chyba że to mojej narzeczonej ! - krzyknąłem groźnie . Pablo nie ukrywał zakłopotania , mimo tego od razu odsunął się od tematu .
- Więc Angie jest w ciąży ! Ehh ... to gratuluję ... - oznajmił .
- Tylko jest 50% że to jest twoje dziecko draniu !! - wstałem po chwili opętała mnie złość i zazdrość i , i ból tak w środku że on mógł z czystym sumieniem tknąć Angie wbrew jej woli .
- SŁUCHAM ?! Przecież ja nigdy z Angie ... - pochwili zakończył wypowiedź Pablo - Ołłł ...
- CO OŁŁ ?! CO OŁŁŁ !!!!!! Zrobiłeś jej to ! Wbrew jej woli !!! Co ty jej dałeś że ona nic nie pamięta !! Nie masz sumienia ?! Jak mogłeś !! Jak mogłeś ją tknąć ! Przecież ja cie zaraz tu !! Ugh !!! - wstałem i zamachnęłem się w stronę Pabla po czym usiadłem i schowałem twarz w dłoniach .
- Słuchaj ! Ja poprostu ją kocham !!!!!!! KOCHAĆ BĘDĘ ! I Zrobiłem to ! Tak Zrobiłem !!!! Ale to dlatego że ją kocham !!!!
- ZGWAŁCIŁEŚ MOJĄ NARZECZONĄ BO JĄ KOCHASZ ?! - Krzyknąłem oburzony . Wstałem i popchnełem go do ściany przyciskając go za szyję .
- Chciałbym cię teraz .... uhggg ! ... Módl się aby to dziecko nie należało do Ciebie , radzę ci !! - po tych groźbach uderzyłem Pabla w brzuch a on zgiął się w dół po czym poszedłem do samochodu żegnając go trzaskiem drzwi . Po kilku minutach byłem w domu siadłem załamany na kanapie nawet nie myślałem o tym że zostawiłem Angie samą w szpitalu . Ciężko węstchnąłem i nawet usłyszał je Ramallo schodzący ze schodów .
- German ! Szukałem Cię ! Tak się cieszę że cię widzę ! Dzwonili japończycy nadal domagają się tych ... Panie Germanie coś się stało ? - spytał Ramallo
- Tak , Ramallo , Angie jest w ciąży ... - oznajmiłem . Ramallo otworzył szeroko usta i oczy .
- To powinien się pan cieszyć ! Jest pan ojcem ! I to matką będzie wspaniała kobieta !
- Matką może i będzie wspaniała kobieta , ale ja nie jestem chyba ojcem - oznajmiłem .
- Że co proszę ?! Jak to chyba ! Panienka Angie zdradziła pana ? ! :O - dopytywał się mój astystent .
- Nie , poprostu ten jej Pablo ! Dał jej coś ... coś żę Angie nic nie pamięta i teraz ... ehm ... i byłem u niego a on powiedział mi prosto w twarz że zrobił to !!! Zrobił to z moją narzeczoną ! Rozumiesz to Ramallo , jak ja mam się teraz czuć ?
- Ale słuchaj ! Przecież jest 50% że Angie jest w ciąży własnie z Tobą German ! - krzyknął Ramallo . PO chwili słyszeliśmy tylko tupot stóp zbiegających ze schodów .
- Czy ja dobrze słyszałam !! Angie jest w ciąży !! Będę miała rodzeństwo ?! ! Jejku tak bardzo się cieszę ! Ramallo słyszałeś to ?! Jejku ! Tak się cieszę , gdzie Angie ?! - widząc szczerą radość mojej córki ciężko węstchnęłem . - Tato ? Nie cieszysz się ? - Violetta siadła koło mnie - Tato , co się dzieję?
- Ehm , bo nie wiadomo czy będziesz miała rodzeństwo ... bo Pablo zrobił coś bardzo złego Angie - tłumaczyłem to jak 4 letniej córecze która pyta się skąd się biorą dzieci . Violetta była mądrą dziewczynką i wiedziała co mam na myśli .
- SŁUCHAM ?! ON JĄ , ON JĄ !! NIE !! JA , IDĘ DO ANGIE !! GDZIE JEST ! W SZPITALU ?! IDĘ DO NIEJ ! - po tych słowach Violetta pobiegła w stronę drzwi zabierając totrebkę . Wstałem z kanapy wołając za córką . Po czym znowu opadłem na kanape ... uraniając męską łzę .
-------------------------------
O jak podobał wam się rozdział z gwiazdką ? :D XD
Chcecie takich więcej ? :D
Komentujcie <3 !
Świetny rozdział, ale jakoś nie rozumiem jednego... skoro Pablo się przyznał, że zgwałcił Angie(tak wywnioskowałam) to dlaczego w jednym z rozdziałów było napisane, że ona jakby "rozpoczęła" to wszystko (bo zaczęła się z nim całować)? Przepraszam, jestem z lekka upierdliwa, wiem ;-)
OdpowiedzUsuńPS. Haha haha hahahahahaha przepraszam, że nie zachowam powagi w związku z zaistniałą sytuacją, ale jakoś rozśmieszył mnie kawałek "uroniłem męską łzę". Wybacz.
CZEKAM NA NEXT♥
Hehehehhe tak męska łza miała być momentem rozluźnienia atmosfery xD
UsuńHueHue :3 Nie , nie , nie ona obudziła się w jego łóżku jak straciła przytomność !
To był ranek po tym jak ona powiedziała prawdę :D
CZO TEN PABLO :OOOOO
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział <3
Dziękuje :*
UsuńTen Pablo to jest jak Pablo xD ^^
Skoro stracila przytomnosc, mogla nie wiedziec co robi... Szkoda mi jej.. Ale jestem ciekawa co powie Vilu... Czekam niecierpliwie na nexta :-)
OdpowiedzUsuńSwietny :)
Dziękuję :3
UsuńO.O <------Tyle chciałabym napisać,ale brak mi słów..To..Genialne..
OdpowiedzUsuńKaa.
Jejku dziękuję :* <3 !
Usuńsuper no ba że takich więcej
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nexta
DZIĘKUJĘ *_* <3
Usuńświetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuń