czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 19 * - Rozdział widziany oczami Valerie .

ROZDZIAŁ WIDZIANY OCZAMI VALERIE :
--------------
- Angie ! Angie ! Angie ! Nic ci nie jest ?! Angie ! Angie odezwij się ! - krzyczałam w stronę przyjaciółki , ale ona nie słyszała mnie . Leżała pod kołami samochodu a z głowy spływał stumień czerwonej jak wino krwi . Widząc Angie w takim stanie zaczęłam wołać pomocy lecz nikt nie pomógł mi i jej . Zaraz , zaraz ... przecież ... przecież .. ona jest w ciąży ! Zdumiona popatrzałam zapłakanymi oczami w stronę kierowcy samochodu który potrącił Angie .  Była to kobieta , ale nie zapamiętałam dokładnie twarzy . Po chwili auto odjechało pozostawiając nas na pasach . Kawałek włosów Angie stał się różowy od krwi . Nagle usłyszałam telefon . Wyciągałam z torebki Angie komórkę . Wyświetliło się śmieszne zdjęcie Germana i napis " Dzwoni German :* " szybko odebrałam telefon . 
- German ! |...| Nie to nie Angie , tu przyjaciółka Marji i jej |...| Tak , tak to ja Valerie ! Szybko przyjedź na ul. Buenovesta 43 !! |...| Angie potrącił samochód !! |...| Dobra czekam !!  . 
Po rozmowie z Germanem zaczęłam ponownie wołać pomocy . Tym razem przybiegło kilka osób i podnieśli Angie z drogi i przenieśli na pobocze . Nagle podjechał samochód Germana . W  tłumie zauważyłam Pabla biegnącego w moją strone oboje gdy zobaczyli Angie chwycili się za głowę . German dopytywał się mnie jak to się stało . Po kilku minutach przyjechała karetka . Postanowiliśmy że ja pojadę z Angie a German z Pablem pojadą za nami . Nie lada chwila byliśmy już na miejscu . Szybko zostałyśmy przyjęte . Angie została położona na noszach i przywięziona na sale . 
- Pani jest z rodziny ? - spytał doktor .
- Nie , nie jestem przyjaciółką !! Co z dzieckiem ?! - dopytywałam się . 
- z dzieckiem ? - spytał .
- Tak , tak ! Angie .. yh ona jest w ciąży ! - krzyknęłam .
- Który miesiąc ?! - dopytywał się . 
- Nie wiem ! Spotkałyśmy się dziś od lat się nie widziałyśmy ! -odpowiadałam żwawo na pytania .
- W jakich okolicznościach to się stało ? - pytał lekarz chcąc wybudzić Angie .
- To tak ! Siedziałyśmy na ławce piłyśmy late i tak jakby się pokłóciłyśmy .. - zaczęłam - i ona bardzo się zdenerwowała i pobiegła i ..i ...i było czerwone ... i i .ii .. 
- Dobrze , niech pani nie kończy już rozumiem.. - słysząc te słowa popłakałam się a młody doktor poklepał mnie po plecach . 
- Pan nie rozumie .. mam takie wyrzuty sumienia jakby to się stało prze zemnie ... proszę niech pan sprawdzi  co z dzieckiem ! - domagałam się . 
- Muszę najpierw wybudzić panienkę . - oznajmił . Podeszłam bliżej przyjaciółki i głaskałam ją po włosach . Łza spłynęła mi po policzku . 
- Angie , proszę cię obudź się ... - wychlipałam . Po chwili do gabinetu weszli Pablo i German równierz zdenerwowali . Lekarz wstał i zwrócił się do nich . 
- Kim panowie są ?! - spytał doktor . 
- Ja narzeczonym ! - oznajmił German .
- A ja prawdopodbnym ojcem dziecka . - odparł Pablo . Lekarz spojrzał na nich pytająco . Po chwili usłyszałam słabe , delikatne " Valerie ? " . To była Angie ! Obróciłam się w jej stronę i chwyciłam ją za dłoń . 
- Kochanie ! Angie ! - krzyknęłam i przytuliłam przyjaciółkę . - Tak bardzo , bardzo cię przepraszam.-Angie odwzajemniła mój uścisk . German z Pablem podeszli do nas i również po kolei przytulili Angie . Doktor musiał zaprowadzić ją do sali i zobaczyć czy coś jest z dzieckiem . Po godzinie wyszedł na korytarz do nas . Wszyscy przrstaliśmy krążyć wokół krzeseł  z nerwów i staneliśmy jak wryci . 
- Płeć dziecka ... dziewczynka ... ojcem dziecka jest nijaki Pablo ... - doktor nie zakończył nazwiska a German rzucił się na Pabla lecz doktor dokończył . 
- Niestety ... dziecko nie przeżyło ... - German z Pablem odeszli od siebie a ja opadłam na krzesło ... Już nic nie miało sensu .. to była moja wina .
--------------------
PRZEPRASZAM ŻE KRÓTKI !
KOMENTUJCIE

10 komentarzy:

  1. taki smutny rozdział teraz to mnie dobiłaś :d

    ale ciekawe co będzie dalej z niecierpliwością czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieeeee!
    Jak tak można. Czekam na ciąg dalszy i zapraszam do siebie.
    http://historiaviolettycastillo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zginiesz marnie, zginiesz marnie... ;_;
    Foch na ciebie Angelika.. I dont know not foch!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech tym razem angie i german jeszcze raz to zrobią bo cem dzieciaka*. *

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabiłaś mnie.
    No wiesz?!
    Ale zajebiste <3333333333333333333333333333333 Ale emocje <33333 Ja pierdykam. ALE WIEM! Powiedz, że to jest sen albo coś w tym stylu, popłakałam się :C

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, ale niech teraz German zostanie ojcem...
    Super rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  7. Smutny rozdział, choć bardziej bym się gniewaa gdyby German był ojcem

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny ! Ale emocjee ! Biedne dziecko :(( Biedna Angie... Zapraszam do nas. ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie emocje..Jejku..
    Z niecierpliwością,czekam na next! ; )

    OdpowiedzUsuń