- Córeczko , to , to nie tak jak myślisz .. - zaczęłam .
- To nie tak jak myślę ?! Jeśli się nie mylę mój tata nie nazywa się Pablo !!! Mamo !
- Córcia uspokój się ! - zaczął German .
- NIE MÓW DO MNIE CÓRCIA ! A TY - wskazała na mnie - A ty , ty nigdy nie będziesz już dla mnie matką .... Angeles Castilio .... CHCĘ TO TATY !!! CHCĘ DO MOJEGO OJCA ! - mówiąc te słowa pobiegła do swojego pokoju i zaczęła się pakować . Szarpnęła kilka sukienek z szafy . Dorosła Violetta która przyszła odwiedzić nas z swoim mężem była świadkiem całej sytuacji . Chciała zatrzymać " siostrę " , ale ta odepchnęła ją po czym Viola potknęła się o kółko od stołu i opadła w ramionach partnera.
- NIE ! PROSZĘ CIĘ NIE ! NIE ODCHODŹ ! - krzyknęłam w stronę córki która wychodząc trzasła drzwiami mówiąc coś w stylu " Patologia " - Proszę cię ... nie odchodź . "
- Nie ! Nie ! Nie ! AAA ! NIE ! - krzyczałam wiercąc się na łóżku podczas snu przebudzona koszmarem . German od razu starał się mnie obudzić .
- Angie , kochanie wstawaj ! Angie ! - krzyczał . Po chwili zajęłam gwałtownie pozycję siedzącą. Otarłam się i wzdychałam ciężko . Po czole spływały krople potu . - Angie , co się dzieję ?!
- Nic , nic , miałam koszmar .. - oznajmiłam . Po policzku spłynęła mi łza - Związany z naszym dzieckiem - mówiąc to chwyciłam się za brzuch . - Eee , z dzieckiem ..
Opowiedziałam cały sen narzeczonemu a on w odpowiedzi przytulił mnie odruchowo . Po czym delikatnie uniósł mój podbródek .
- Jestem przy tobie - oznajmił po czym spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami . Nie minęła minuta a my już całowaliśmy się namiętnie i beztrosko . Nagle German zakończył pocałunek po czym Wyznał mi miłość a ja odwzajemniłam ją mówiąc " Ja ciebie też <3 " . Po chwili przytuliliśmy się a po policzku spłynęła mi łza . Ale pomimo tego na mych ustach był szczery uśmiech . Nagle do sypialni weszła Violetta , ale German i tak nie miał zamiaru mnie przestać przytulać . Dopiero po chwili pocałował mnie i ubrał garnitur po czym przywitał się z córką i zostawił nas same . . Violetta skinęła głową i klapnęła koło mnie .
- Płakałaś ?! Tata tak źle całuję ? xD - zażartowała siostrzenica , ale widać że naprawdę się tym przejęła. W odpowiedzi otarłam łzy śmiejąc się jednocześnie .
- Hehehehe , nie . Twój tata bardzo dobrze całuję , heh - oznajmiłam .
- To dlaczego płakałaś ? - spytała .
- Miałam straszny koszmar . - oznajmiłam .
- Opowiesz mi go ?
- Śniło mnie się że moja córka znalazła swój akt urodzenia i .. i ..
- Domyślam się co było dalej ... oj Angie ! - oznajmiła Violetta i przytuliła mnie do siebie . - Ty odnajdując mnie miałaś być szczęśliwa ! Zawsze uśmiechnięta a teraz ...
- Ja nadal jestem ! I zawsze będę ! Tylko życie jest bardzo skomplikowane Vilu . - oznajmiłam.
- Ehmm .. Ubieraj się i schodź na śniadanie ! Wyglądasz jak kopciuszek tylko przed wizytą wróżki xD
- Dziękuję za komplement ! - po chwili obie śmiałyśmy się i po kilku minutach zeszliśmy z uśmiechami na twarzy po schodach . Zajęłyśmy swoje miejsca na stole . Mimo tego że siedziałam koło Germana brakowało mi bardzo miejsca tuż obok siostrzenicy . Olga przygotowała przepyszną zupę mleczną. Wszyscy członkowie domu skonsumowali śniadanie do ostatniej łyżki .
- I jak się panienka czuję ? - spytał Ramallo .
- Emm dobrze Ramllo , miło że pan pyta - oznajmiłam z uśmiechem . Modliłam się o to żeby zaczynając ten temat przez Ramalla nie było jakiś nie typowych pytań . Po chwili Violetta zbierała się do Studia . Postanowiłam udać się z nią . Musiałam porozmawiać z Pablem . Nie lada chwili byliśmy już w szkole . Wszyscy przywitali mnie uśmiechami a nie którzy przytulili . Wchodząc do pokoju nauczycielskiego zastałam rozbawionego Pabla w towarzystwie wysokiej brunetki .
- Emmm ? - odparłam . Oczy byłego partnera skierowały się w moją stronę . Po chwili podbiegł do mnie i przytulił mnie po czym odepchnęłam go od siebie . - Chciałam bym porozmawiać z Tobą na osobności ... - mówiąc to spojrzałam na kobiete .
- Ahh dobrze ... Esmeralda mogę cię prosić ?! - zwrócił się do niej Pablo . Kobieta wyszła z pokoju .
- Esmeralda ?! - spytałam .
- Tak , ona zastępuję cię w Studio .
- Ahh więc tak latwo było mnie zastąpić ?! - oznajmiłam oburzona - Ehm nie ważne ! Nie w tym celu przyszłam ! Zdajesz sobie z tego sprawę że ja nigdy ci tego nie wybaczę , tego co mi zrobiłeś ! - w odpowiedzi Pablo przyciągnął mnie do siebie i spojrzał w moje oczy .
- Spójrz mi prosto w oczy i powiedz że niczego do mnie nie czujesz ! - unikałam jego wzroku . Nie potrafiłam zaprzeczyć ponieważ Pablo zawsze był dla mnie ważny i zawsze będzie . - Nie zaprzeczysz!
- Nie nie zaprzeczę ! Ale ja kocham Germana ! I cieszę się że jest moim narzeczonym ! - mówiąc to odepchnęłam Pabla i udałam się do domu . Droga minęła mi nerwowo . Stanęłam na chwile w ulicznej budce z fasfudami . Zamówiłam duże frytki i kebaba . Nie lubiłam zbytnio takiego stylu żywności . Nie lada moment stałam już w progu drzwi . Otwierając je , zobaczyłam w domu kogoś .. kto sprawił mi nie zbyt miłą niespodziankę ..
-----------------
I jak wam się podoba ?
Wiecie kto mógł być w domu Germana i Angie ? xD
Komentujcie <3
I DZIĘKUJĘ ZA WEJŚCIA <3
No czemu Ty zawsze przerywasz w takich momentach? Za kare masz dać dzisiaj jeszcze jeden rozdział.
OdpowiedzUsuńNie gadaj mi, że to Esmeralda. A może jej matka. Ciekawe.
OdpowiedzUsuńP. S. Nie odpowiadaj na ten komentarz.
esmi nasza znienawidzona esmi zgadłam?? xD
OdpowiedzUsuńsuper rozdział czekam na nexta
Super rozdział! Dziś znalazłam twój blog i przeczytałam już wszystkie rozdziały! Wydaje mi się, że zauważyła Esmeralde
OdpowiedzUsuń