Siedziałam w sypialni zastanawiając się jak mam powiedzieć Violettcie że jestem jej ciocią . W myślach miałam tylko wspomnienia o Marii , co ona by mi doradziła . Najgorsze było to że powoli uświadamiałam sobie że jednak czuję coś do Germana , coś czego nigdy nie czułam do innej osoby , coś czego nigdy nie czułam nawet do Pabla .Rysowałam sobie coś na kartce . Po chwili na tą kartkę upadła moja łza a za nią kilka kolejnych .
- Angie ? Ty płaczesz ... ? - usłyszałam za uchem dziewczęcy głos .
Była to Violetta załamana moim widokiem . Od razu otarłam łzy i odwróciłam się w stronę Violetty ze sztucznym uśmiechem na twarzy .
- Emm , nie Violu wszystko dobrze ... :) - udałam nawet cichy śmiech podczas mojej wypowiedzi .
- Angie , znam cię i wiem że nic nie jest dobrze ... o co chodzi ? Coś z tatą ? ...
kiwnęłam przecząco głową oczywiście skłamałam .
- Z Pablem ? - spytała .
- Nie , kochanie .. - tym razem odpowiedziałam .
- To o co chodzi Angie ? - spytała tym razem stanowczo .
- Violu tym razem , to jest zbyt skomplikowane ... - odpowiedziałam spoglądając głową w dół .
- Obiecuję że postaram się zrozumieć ... - nalegała Violetta .
- Nie mogę ci teraz tego wyznać ... - odpowiedziałam wzdychając ciężko .
- Dobrze Angie , ale obiecaj że jak będziesz gotowa to mi powiesz .
- Obiecuję . - tym razem uśmiech na mej twarzy był szczery .
Violetta kazała przysiądź mi na " paluszek " oczywiście zrobiłam to dla mojej siostrzenicy .Wymieniłyśmy kilka uśmiechów i Violetta wyszła z mojego pokoju , zostałam sama lecz nie na długo . Rozmowę usłyszał German który nalegając pukał .
- Angie , wszystko OK ? - spytał troskliwie .
Nie odpowiedziałam . German mógł tylko słyszeć moje odgłosy smutku i płaczu . Sama nie wiem co się stało ze mną że zaczęłam płakać . Może to że usłyszałam głos mężczyzny który był dla mnie ważny i naprawdę coś do niego czułam , ale nie potrafiłam mu tego wyznać . Nadal nie odezwałam się ani słowem . German zrozumiał mnie bez słów wiedział że nie chciałam rozmawiać i odszedł z ciężkim westchnięciem . " Nie mogę go kochać ! Przecież on jest moim szwagrem , mężem mojej zmarłej siostry ! A poza tym jestem z Pablem i go też kocham ... " - tak myślałam . Po kilku godzinach płaczu zeszłam na dół trafiając na obiad . Widziałam tylko spojrzenia członków rodziny którzy patrzyli się na mnie jak na kosmitę .. Miałam podpuchnięte oczy i to pewnie to ich tak zdziwiło . Po chwili ciszy zasiadłam do stołu i zajęłam miejsce koło Violetty . Violetta pogłaskała mnie po ramieniu . Trzymałam jedną rękę skośnie na stole . Nawet nie wiem kiedy moją rękę dotknął German . Chcąc ją chwycić speszyłam się i odeszłam od stołu . Po chwili wybiegłam za drzwi .
- Co jej jest ? ! - spytała z goryczą w głosie Jade . Wszyscy myśleli to samo . To pytanie Jade było nie na miejscu .
Siadłam gdzieś na ławce zapłakana łzami . Nie chciałam zrobić tego Marii , nie chciałam odebrać jej męża mimo tego że Bóg odzieli ich od siebie .
-------------
i Jak wam się podobało ? ;>
To mój pierwszy rozdział mam nadzieję że jest okej .
Proszę komentować ^^
/ Angieee <3
Super <3 Gergie Forever <3
OdpowiedzUsuńCzekam na 2 rozdział ;)
Z uszanowaniem - Kierka :)
Jejku ^^ Dziękuje , dziękuje ^^
UsuńDodałam już 2 rozdział ^^
Super tylko usuń szybko Jade :\ nienawidzę jej
OdpowiedzUsuń