poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział 7 - Zaręczyny

Rano obudziłam się w ramionach Pabla . Ku mojego zaskoczenia miałam na sobie jedynie bieliznę . Szybko zerwałam się z pozycji leżącej i rozglądałam się za moją sukienką w której byłam wczorajszego dnia . Szybko wyrwałam się z uścisku Pabla i założyłam sukienkę .  Spojrzałam w lusterko wyglądałam okropnie całe oczy były podpuchnięte . Położyłam dłoń na policzku który wczoraj dużo przeżył . Zamyślałam się co teraz będzie .
- Marjio ja tak bardzo nie chciałam aby to się tak skończyło... nie mogę na siebie patrzeć - powiedziałam do lustra  i zamknęłam oczy . Nagle poczułam czyjeś dłonie na mojej tali i  czyjąś brodę na moim ramieniu . Otworzyłam oczy i to był Pablo . Obróciłam się w jego stronę . 
- Skąd się wczoraj wziąłeś w domu Germana ? - spytałam , to pytanie dręczyło mnie cały wieczór . 
- Violetta zadzwoniła do mnie . 
- Violetta ? - zaniemówiłam - ona to wszystko widziała ? 
- Raczej słyszała . - oznajmił . 
- Muszę wracać - mówiąc to zabrałam torebkę z krzesła i zakładałam buty . Pablo chwycił mnie mocno za rękę . - Zostaw mnie ! - wyrwałam się i wybiegłam z domu Pabla . Za kilka minut byłam w domu Germana . Drzwi otworzyła mi Violetta . 
- Angie ! - wykrzyknęła i rzuciła się na mnie . Przytulałam siostrzenicę nie chciałam jej wypuścić z uścisku . 
- Oh Violu ... - te słowa tylko potrafiły wydobyć się z mych ust w tej chwili .
- Angie , ja nie chciałam żeby się to tak skończyło... nie wiedziałam że tata wpadnie w furie i .. 
- Nic się nie stało Violu - przerwałam Violettcie - Nie dziwie się że twój tata tak zareeagował , ale nie musiałaś dzwonić po Pabla , znam twojego ojca ... potem mogło by mu przejść . 
- Ale Angie , ja się tak bałam - mówiąc to przytuliła się do mnie siąkając noskiem .Nie chciałam psuć tej chwili , ale musiałam się zapytać gdzie jest German . 
- A tak w ogóle gdzie jest German ?  - spytałam siostrzenice . W odpowiedzi Violetta rozpłakała się i siadła na kanapie . Zamknęłam drzwi i pobiegłam do Violetty . Kucnęłam przed nią i nalegałam aby powiedziała co się stało . 
- Violu ? Co się stało ? - spytałam . 
- Tata jest w szpitalu , Pablo tak go pobił że tata ... że tata .. - nie potrafiła dokończyć . Ucałowałam Viole w czoło i wybiegłam z domu . Violetta nie zadawała żadnych pytań tylko pomachała mi przez okno jak wybiegałam . Biedna Viola , tak dużo przeszła . Po 40 - min znalazłam szpital w którym był German . Podeszłam zapłakana do recepcji .
- P-przepraszam ... w  której sali jest German Catillio , dzwoniłam kilka minut temu . 
- Ahh tak pani jest ukochaną naszego potworka . - ujęła zdrobniale recepcjonistka  . 
- Ukochaną ? Potworka ? - spytałam . 
- Ahh tak ! Pan German opowiedział nam wszystko i opisał panią doskonale . Piękna wysoka blondynka o błękitnych oczach i pięknym uśmiechu . 
Słysząc te słowa zarumieniłam się a ona ukazała numer sali w której był German . Grzecznie podziękowałam i pobiegłam do sali . 
- " 23 " , "24" , "25" ... - szeptałam sobie numerki sal .  Nagle stanęłam przed salą numer 26 . Ciężko westchnęłam i chwyciłam za klamkę . W sali zobaczyłam poturbowanego mężczyznę leżącego beztrosko i bez silnie na łóżku szpitalnym oglądającego jakieś słabe telenowele .  Podeszłam do niego i wyrwałam z siebie  tyko słabe i troskliwe " German " . Mężczyzna popatrzał w moją stronę po czym siadłam koło niego . On pomimo braku sił zajął pozycję siedzącą  i przyciągnął mnie do siebie i przytulił  . 
- Angie , ja nie chciałem ... ja przepraszam . - wydukał z siebie kilka słów . W oku zakręciła mi się łza tym razem on nie musiał tego robić , tym razem to ja złożyłam pocałunek na jego ustach . On łapczywie odwzajemniał każdy pocałunek , chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie .  Niespodziewanie German przerwał pocałunek i zszedł z łóżka szpitalnego . Klęknął przed mną i wyciągnął z szlafroka małe , czerwone pudełeczko w kształcie serca . Po chwili otworzył je a tam widniał prześliczny srebny  pierścionek . Zamarłam , jeszcze kilka dni przedtem myślałam co się stanie jeśli on to zrobi . 
- Angeles Saramego , czy będziesz tak łaskawa i wybaczysz mi wszystko i ... czy wyjdziesz za mnie ? - spytał się mnie German . Serce biło mi jak opętane , German wiedział że jestem jego szwagierką i go okłamywałam a pomimo tego oświadczył mi się . To było pięknę . Bez zastanowienia wykrzyknęłam " TAK ! " i rzuciłam się w stronę narzeczonego . On chwycił mnie za biodra i zakręcił mnie u góry . Po czym zniżył i namiętnie pocałował . Odwzajemniałam jego pocałunki bez zastanowienia . Nie wiem skąd usłyszałam brawa . Nie zauważyłam że na sali było jeszcze 6 łóżek wypełnionych chorymi i ich rodzinami . Słyszałam gwizdy mężczyzn i brawa kobiet i pielęgniarek .  Zarumieniłam się i zaśmiałam . 
Jeszcze chwilę siedzieliśmy przy łóżku Germana obejmowaliśmy się . Wyznałam Germanowi wszystkie moje wątpliwości . 
- Angie nie martw się . Marjia na pewno chciałaby tego żebyśmy byli szczęśliwi . - oznajmił troskliwie German . Tak bardzo się cieszyłam gdy to usłyszałam . Tak bardzo się w nim zakochałam . 
- Kocham Cię - powiedzieliśmy do siebie równocześnie . Po czym zaśmialiśmy się , objęliśmy i pocałowaliśmy  namiętnie . W jego ramionach chciałam spędzić każdy kolejny dzień mojego  życia .
------------------------
Wynagrodzenie za ostrą reakcję Germana ;*
<33333333333333333333 !
Podoba się ? ;*

11 komentarzy:

  1. No cóż Pablo prawdziwy bohater, skoro pobił Germana, który pobił Angie - ewidentnie sobie zasłużył. No bić kobietę, kto to widział?
    Skoro napisałam już to, co miałam napisać, czas przejść dalej:
    Tak się cieszę z Germangie. <3
    Zastanawia mnie tylko to, że German tak szybko pozbierał się po brutalnym pobiciu, zdołał unieść Angie i zakręcić nią w powietrzu, jakby nigdy nic.
    Ale nie czepiam się, bo wyszło cudownie i tak romantycznie. ^^
    Pięknie ich opisałaś, naprawdę masz talent. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku dziękuję ;* <3 !
      Chciałam ukazać to jak Angie działa na Germana ;*
      To było umyślnę ;*

      Usuń
  2. GENIALNY rozdział, naprawdę♥
    Trochę byłam zaskoczona tym nagłym przypływem siły naszego "poszkodowanego", ale to opowiadanie, gdzie wszystko jest możliwe! Mega się cieszę z ich szczęścia i jeszcze te oklaski-cudowne ;>
    Czekam z niecierpliwością na next!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ <3 <3 <3 <3 <3 !
      Hehehehehe ;3 Tak moja wyobraźnia nie ma granic ^^ <3 !

      Usuń
  3. Tak szybko się podnióśł to było umyślnę ;d
    Chciałam ukazać jak na Gerrmana działa Angie ^^ <3 !
    Dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Będą następne rozdziały? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro ;*** <3 !
      A tak wgl jak się podobało ? ;*

      Usuń
    2. Było świetne <33333333333333333333333333333333333

      Usuń
  5. Świetny rozdział nie mogę się doczekać śłubu, reakcji violi albo pabla

    czekam z niecierpliwością na nexta

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale czy to jest naprawdę prawdziwe ??
    Bo wow nie weim co myśleć jak byś mogła odpisać pliss

    OdpowiedzUsuń