- Yhhm ? - odparłam . Oczy Germana i Esmeraldy skierowały się w moją stronę . Oboje nie co odsuneli się od siebie jakby zrobili coś złego . Mój narzeczony odchrząknął i przełknął głośno ślinę .
- Emm Angie ! To jest Esmeralda i będzie guwernantką Violci , w końcu jesteś teraz moją narzeczoną więc nie możesz mieć na głowie przyszłej pasierbicy - oznajmił .
- Ale chętnie mogę mieć na głowie swoją siostrzenice ! - pomyślałam . Za nim się zorientowałam że powiedziałam to głośno Esmeralda spoglądała na mnie co 3 sekundy .
- Ehehem ... Esmi to moja narzeczona Angeles zwana jako Angie . - przedstawił mnie German . "Esmi" no nie wyrabiam co to miało znaczyć ? Jak już sobie zdrobniale mówią . Nie dało się ukryć zazdrości na mojej twarzy . Musiałyśmy podać sobie dłonie , że niby na powitanie .
- My się już tak jakby znamy , prawda ? - zwróciła się do mnie ta jędza .
- Emm , tak ... - powstrzymywałam się od dodania złośliwego komentarzu .
- Macie tak dużo wspólnego ! Esmeralda również gra na pianinie i uczy w tym Studio więc Violetta będzie miała przy sobie kogoś kto będzie ją pilnował i ... - słysząc te słowa nie wytrzymałam i wybiegłam z przedpokoju rzucając torbę w kąt . Udałam się do kuchni i stanęłam przed lodówką z ostrym nożem w ręku już miałam udać się z powrotem , ale obracając się zauważyłam że stoi przedemną mój narzeczony . Odruchowo odłożyłam nóż .
- Angie ? Kochanie co ty wyprawiasz ! Myślałem że ucieszysz się że będziesz miała z kim porozmawiać. Nie znasz nawet Esmi a tak już ją oceniasz . - słysząc te słowa o mało co nie wybuchłam. Już miałam zamiar podnieść ten tasak , ale coś mnie powstrzymało .
- Tak masz racje !!!! Tak ją oceniam ! I tak ! Esmeralda uczy w Studiu ! ALE NIE WIESZ ŻE Na moim miejscu ! Jest nauczycielką muzyki ! Odebrała mi posadę ! I co teraz ! Jeszcze brakuję tego żeby odebrała mi mojego narzeczonego i przyjaciela ! Ale nie daruje jej jeśli przez to że będzie tu mieszkać i w studio odbierze mi moją Violette ! - German w odpowiedzi jedynie przyciągnął mnie do siebie i przytulił po czym namiętnie pocałował .
- Nikt nie odbierze ci mnie i Violette ! Żadna guwernantka ! Ja tylko chciałem ci pomóc , żebyś nie musiała tylko zajmować się moją córką . - oznajmił troskliwie .
- Ale ja kocham się zajmować Violettą ! German nie widziałam 17 lat ! I tak bardzo za nią tęskniłam! I to że kocham cię i naprawdę jesteś moją miłością to Viola zawsze będzie dla nie najważniejsza ..
- Wiem kochanie , wiem ! - oznajmił i przytulił mnie do siebie . Tym razem nie protestowałam wkońcu dawno mnie nie przytulał mój ukochany . Nie wiem dlaczego podczas tego pomyślałam o Pablo . Przypomniało mi się jak on przyciągał mnie do siebie i zawsze potrafił mnie pocieszyć . Tak bardzo mi go brakuję . Angie odrząśni się !! Jesteś z Germanem przestań myśleć o nim ! ... Przez chwilę zapomniałam o ciąży która mogła należeć właśnie do niego . Chcąc udać się trochę ochłonąć wzięłam ze sobą torebkę . Przespacerowałam się przez aleje . Nagle podeszła do mnie moja przyjaciółka z którą nie widziałam się przez lata .
- ANGELES <3 ! - wykrzyknęła .
- VALERIE (czyt. Waleri ) <3 ! - odpowiedziałam na okrzyk i pobiegłam w stronę przyjaciółki . Valerie była dla mnie jak siostra . Zastępowała mi Marje . Była ona najlepszą przyjaciółką mojej siostry . Były takie do siebie podobne i dzięki temu zawsze przypominała mi ją tak bardzo że po śmierci Marj nie wyobrażałam sobie życia bez niej . Usiadłyśmy gdzieś na ławce z kubkiem kawy w dłoniach . Plotkowałyśmy i śmiałyśmy się bez przerwy .
- Mówisz że jesteś z Germanem ?! - wykrzyknęła przyjaciółka .
- Emm ponadto ... - dokończając pokazałam palec na który był ozdobiony srebnym pierścionkiem .
- No nie wierze ! Zaręczyliście się ?! Jejku Angie !
- Nie wiem czy się cieszysz czy nie , trudno odszyfrować twój ton - oznajmiłam .
- Ja sama nie wiem ! Cieszę się bo zaręczyłaś się ! Ale jestem dość zniesmaczona tym że zaręczyłaś się z swoim szwagrem ... - odparła szczerze Valerie .
- Ehm , ale to nie wszystko ... - zaczęłam kładąc dłoń na brzuch .
- Angeles ! Nie mów mi że jesteś w ciąży !!! Zrobiłaś to ?! Z GERMANEM ?! - słysząc ton przyjaciółki nie powstrzymałam łez .Wszyscy tak samo mnie postrzegali .
- Valerie ! Myślałam że jesteś moją przyjaciółką !!! Naprawdę myślałam że mi pomożesz a ty ? A ty ? A ty mi wytykasz to że spałam z mężem mojej siostry ! - wykrzyknęłam te słowa a wszyscy ludzie co stali w parku popatrzeli się na mnie jak na kosmitę . Valerie chciała coś powiedzieć , ale nie pozwoliłam jej dojść do słowa - NIENAWIDZĘ CIĘ ! - mówiąc to pobiegłam w stronę przejścia dla pieszych .
- Angie stój !!! Angeles !! Angie !! .....- nie słuchałam próśb przyjaciółki jedynie pobiegłam przed siebie. Nie zauważyłam że przebiegłam na czerwonym świetle ... - ANGIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzyknęła Valerie podbiegając do mnie . Wszystko rozjaśnił pisk opon i widok mnie leżącej na pasach oraz Valerie kucającej przy mnie i z łzami w oczach krzyczącej o pomoc ....
-------------------------
OMOMOMO *_*
I jak się podobał ?!
Tak , tak wypadek .
KOMENTUJCIE <3
Następny .. Już .. TERAAZ ! :*
OdpowiedzUsuńJak mogłaś władować CIĘŻARNĄ Angie pod koła!? Powinnam cię zabić, ale chcę otrzymywać kolejne rozdziały, więc się powstrzymam ;-)
OdpowiedzUsuńTo nie ja ! to Valerie :DD XD
UsuńChce dalej! DALEJ DALEJ DALEj ! I Won z "ESME" bo zajebie i pójdziesz do trumny.
OdpowiedzUsuńsuper rozdział a z esmi do grobu!!!!!
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Super rozdział !
OdpowiedzUsuńAle niech nie poroni !
Dodaj szybko nexta !
Super.♥ Dawaj następny
OdpowiedzUsuńMAM NADZIEJE ZE NIE PORONI I BEDZIE Z GERMANEM 4 EVER <333
OdpowiedzUsuńSuper!!!! Fajnie by było gdyby było jeszcze więcej sensacji, typu: dziecko nie jest Germana, tylko kogo innego, ale German z miłości do Angie, jej wybacza itp. Przy okazji zapraszam do mnie (też blog o Germangie) ----------->http://domi1073.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń